Nawet jeśli znów nadejdą chłodne dni
Obiecałeś, że będziesz przy mnie
Będziesz trzymać mnie za rękę
I nigdy już nie pozwolisz mi płakać
Tak jak wtedy, gdy moje serce krwawiło
Ty pojawiłeś się nie wiadomo skąd
By pocałunkiem zamknąć ranę
Uśmiechem stopiłeś mój lód
Dzięki tobie znów jestem sobą
Znów mogę głośno śpiewać
I nie bać się życia
Nie bać się ludzi
Nawet jeśli kiedyś nadejdą chłodne dni
I twoja dłoń stanie się chłodna
Nawet jeśli… teraz nie chcę się bać
Otworzyłam przed tobą swoje serce
Nawet jeśli kiedyś je złamiesz
Wiem, że zrobisz to delikatnie
Dlatego oddaje je w twoje ręce
Nawet jeśli przypłacę to bólem
Obiecałeś, że będziesz przy mnie
Będziesz trzymać mnie za rękę
I nigdy już nie pozwolisz mi płakać
Tak jak wtedy, gdy moje serce krwawiło
Ty pojawiłeś się nie wiadomo skąd
By pocałunkiem zamknąć ranę
Uśmiechem stopiłeś mój lód
Dzięki tobie znów jestem sobą
Znów mogę głośno śpiewać
I nie bać się życia
Nie bać się ludzi
Nawet jeśli kiedyś nadejdą chłodne dni
I twoja dłoń stanie się chłodna
Nawet jeśli… teraz nie chcę się bać
Otworzyłam przed tobą swoje serce
Nawet jeśli kiedyś je złamiesz
Wiem, że zrobisz to delikatnie
Dlatego oddaje je w twoje ręce
Nawet jeśli przypłacę to bólem